PROFILAKTYKA
DYSKU MIĘDZYKRĘGOWEGO

Dolegliwości i patologie krążka międzykręgowego są problemem cywilizacyjnym oraz globalnym (540 milionów ludzi cierpi z tego powodu). Aby zmniejszyć ryzyko uwikłania się w dysfunkcję i ból odcinka lędźwiowego kręgosłupa potrzebne jest edukowanie i budowanie świadomości ludzi na temat form profilaktyki.  

I tutaj zaczyna się problem medialny ponieważ “mówi się, że” takie aktywności jak bieganie czy pływanie bądź jazda na rowerze są pomocne dla każdego. Otóż na to czy tego typu aktywności fizyczne będą korzystnie wpływać na pacjenta decyduje wiele czynników np.: czy organizm pacjenta jest wystarczająco przystosowany do takich ruchów, jaki jest styl życia pacjenta (pracownik umysłowy siedzący > obciążenie statyczne, pracownik fizyczny > obciążenie dynamiczne), jaka jest przyczyna problemu i gdzie jest jego źródło, czy lepiej przygotować pacjenta manualnie/funkcjonalnie i poprawić jego mobilność bądź stabilność względem aktywności, której chce się podjąć. I wiele innych zmiennych, które podczas wywiadu i badania przetwarza terapeuta aby ustalić sensowne postępowanie profilaktyczne, przygotowawcze lub terapeutyczne. 

Aby dobrze i indywidualnie rozpatrzeć czy dana aktywność będzie korzystna dla pacjenta trzeba rozumować zgodnie z anatomią , fizjologią i biomechaniką oraz epikryzą podaną przez pacjenta. 

 

Wiemy, że dyski międzykręgowe odżywiają się poprzez siły je kompresujące (obciążenie)  oraz dekmopresujące (odciążenie). (Ryc. 1, Ryc. 2). Można ten mechanizm porównać do gąbki, która jest zanurzona w płynie i jest wyciskana za pomocą ręki (kompresja > odwodnienie) a gdy zwolnimy nacisk ręki (dekompresja) gąbka znów się rozpręży i nawodni nowym płynem z substancjami odżywczymi.

Wiemy, że dyski posiadają minimalne unaczyniennie (Ryc. 3, Ryc. 4), które jest nie wystarczające aby odżywić dysk bez powyższego mechanizmu dyfuzji. (Zobacz zdjęcia tętnic oraz splotów żylnych w ogromnej części znajdują się one wewnątrz trzonu kręgowego, nie wnikają w dysk).

Wiemy, że właśnie dzięki ruchom, które wywierają naprzemienne siły kompresji i dekompresji będą dążyć do odżywienia struktur krążka międzykręgowego oraz wiemy też jakie aktywności doprowadzają do odwodnienia i nawodnienia dysku międzykręgowego (Ryc. 5).  I w tym momencie wiedza podręcznikowa  sugeruje, że aby nawodnić dysk wystarczy leżeć a aby go odwodnić wystarczy stać i naprzemienność tych aktywności wystarczy aby dysk był cały i zdrowy. I jest to w pewnym stopniu prawda nawet samo chodzenie będzie wywoływać ów mechanizm dyfuzji. Wszystko się sprawdza dopóki nie ma bólu, ograniczenia ruchomości, niewłaściwego napięcia mięśniowo-powięziowego i innych dysfunkcji.  Natomiast różnego rodzaju aktywności wywierają różne siły na nasze ciało i stopień kompresji jak i dekompresji powinien być dobrany indywidualnie głównie względem stylu życia pacjenta i jego osobniczych możliwości fizycznych. W przypadku gdy dobrana aktywność fizyczna jest wykonywana ze złą techniką bądź owe możliwości osobnicze są nie wystarczające i organizm nie jest przystosowany może pojawić się problem, uraz, kontuzja, ból, przepuklina dysku, zwyrodnienie dysku itp.

Jaka jest rola terapeuty? Jest nią w dużej mierze rozumowanie kliniczne (połączenie suchej wiedzy podręcznikowej, informacjami od pacjenta z wywiadu i badania oraz z najważniejszym czynnikiem, czyli myśleniem) po to aby dobrana aktywność minimalizowała ryzyko wystąpienia problemu (np. bólu) i była korzystna dla pacjenta. A w przypadku etapu gdy już patologia wystąpiła dobrać specyficzne ćwiczenie.

Aby zostało to dobrze zrozumiane posłużę się przykładem pacjenta A, który charakteryzuję się pracą umysłową i siedzącym stylem życia i chęcią profilaktyki bólu odcinka lędźwiowego oraz pacjentem B, który charakteryzuję się pracą fizyczną i aktywnym stylem życia i chęcią profilaktyki bólu odcinka lędźwiowego.

Pacjent A – kolega polecił mu dwie zasłyszane z mediów aktywności fizyczne pływanie i jazdę na rowerze bo jego styl życia to praca siedząca za biurkiem przez 8 godzin dziennie  od 5 lat oraz oglądanie po pracy telewizji do późnych godzin wieczornych. Kolega mówił, że dzięki tym aktywnością nigdy nie będą go boleć plecy i będzie to też super forma profilaktyki na przyszłość.  

Pacjent B – kolega polecił mu jedną zasłyszaną z mediów aktywność fizyczną tzw. martwy ciąg jako aktywność skuteczną do profilaktyki bólu odcinka lędźwiowego bo wzmacnia mieśnie.  Styl życia pacjenta to praca fizyczna jako robotnik budowalny przez 8 godzin dziennie od 5 lat oraz uprawia trening kulturystyczny 5x w tygodniu po pracy. 

SYNTEZA INFORMACJI

Pacjent A charakteryzuje się obciążeniem statycznym (niedostateczna kompresja dysku). Zauważ też, że pacjent A jest tak naprawdę niedociążony bo brakuje mu aktywności fizycznej, która będzie wywierać kompresję i odżywiać struktury dyskowe aby uruchomić mechanizm “gąbki”. Korzysta on dalej z porady kolegi i idzie popływać na basen. Basen jest środowiskiem gdzie mamy odciążenie ze względu na ciśnienie hydrostatyczne wody, czyli znów nie dojdzie do uruchomienia mechanizmu “gąbki” i profilaktyki odżywienia dysku. Po basenie wsiada na miejski rower aby dotrzeć do domu. Przyjęta pozycja siedząca na rowerze jest pozycją statyczną dla kręgosłupa w formie często zgarbienia się oraz zgiętych bioder. W efekcie jeżdżąc rowerem też nie uruchamia mechanizmu “gąbki” i struktury dalej nie zostają odżywione. Ostatecznie obie polecone aktywności są bezsensowne i niekorzystne dla pacjenta A ,mogące doprowadzić do rozwinięcia się różnych dysfunkcji. Jaką więc zalecić aktywność pacjentowi A, a no taką która uruchomi mechanizm “gąbki” (kompresja + dekompresja) czyli np. bieganie, trening siłowy, nordick walking, oczywiście z obciążeniem dostosowanym do możliwości pacjenta A, dzięki którym jego dyski będą odpowiednio odżywione.  

Pacjent B – charakteryzuje się obciążeniem dynamicznym (zbyt duża kompresja dysku). Zauważ też że ten pacjent jest tak naprawdę przeciążony bo ma za dużo aktywności fizycznej, która będzie wyzwalać kompresję ale nie umożliwi w pełni mechanizmu “gąbki” dzięki dekompresji (kompresja + dekompresja) i odżywienia struktur dyskowych bo pacjent B ma za mało czasu na regenerację (dekompresję dysku). Korzysta on dalej z porady kolegi i idzie na siłowanie wykonać więcej ćwiczeń martwego ciągu aby zbudować mięśnie. Czyli znów wykonuję on kompresję wyciska “gąbkę” do granic możliwości ale nie daje sobie czasu na odpowiednią regenerację bo kolejnego dnia znów będzie pracować na budowie (brak odpowiedniej dekompresji). Jaką więc zalecić pacjentowi aktywność, a no taką, która umożliwi naprzemienną kompresję i dekompresję struktur dyskowych czyli np.: pływanie ponieważ będzie to ruch w środowisku odciążającym umożliwiający napływ nowych substancji odżywczych do dysku.

W obu przypadkach poprzez nieodpowiednio dobrane aktywności fizyczne, może dojść do wystąpienia problemu a nie jego profilaktyki. Dlatego zastanówmy się przez moment gdy w mediach usłyszymy po raz kolejny, że pływanie, bieganie, jazda na rowerze to “złote środki” w profilaktyce dysfunkcji i bólu układu narządu ruchu. Bowiem aby tak było trzeba wziąć wiele elementów pod uwagę i pomyśleć o rzeczach o których często nie ma się pojęcia gdy nie jest się specjalistą. Weźmy pod uwagę też fakt, że to co działało dobrze dla kolegi nie koniecznie będzie działać dobrze dla nas i po to między innymi istnieje możliwość konsultacji ze specjalistami z której bardzo rzadko się korzysta w etapie przed-patologicznym. 

PODSUMOWANIE

Nie ma złych sportów, aktywności są tylko one często nieodpowiednio dobrane dla danej jednostki. Dobrze zbalansowana aktywność fizyczna będzie niezstąpionym narzędziem do profilaktyki bólu, zmian zwyrodnieniowych krążka międzykręgowego i innych.  Oczywiście formy “przeglądu ciała” u fizjoterapeutów/terapeutów manualnych/osteopatów są jak najbardziej wskazane nie tylko taki terapeuta podpowie co by było korzystne, ale też może pomóc w przygotowaniu tkanek poprzez działania manualne do podjęcia danej aktywności przez pacjenta i może też pomóc w ustaleniu sensownego planu działania. 

WSZYTSKO TO PO TO ABY ZADBAĆ O WASZE ZDROWIE I SWIADOMOŚĆ 

BIBLIOGRAFIA:

Westeherius W. (2019). Wzorce kliniczne w Terapii Manualnej. OrtoKursy

Hochschild J. (2018). Anatomia funkcjonalna dla fizjoterapeutów. MedPharm

Sinelnikov R.D. (1989). Atlas of human anatomy. Volume 2

Buchbinder R, et al. Lancet. 2018;doi.org/10.1016/S0140-6736(18)30488-4.  

Clark S, Horton R. Lancet. 2018;doi:10.106.S0140-6736(18)30725-6.  

Foster NE, et al. Lancet. 2018;doi.org/10.1016/S0140-6736(18)30489-6.  

Hartwigsen J, et al. Lancet. 2018;doi:http://dx.doi.org/10.1016/S0140-6736(18)30480-X.